Wywiad tygodnia

Kamila Cieślewicz i Piotr Murawski, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl
Kamila Cieślewicz i Piotr Murawski, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

Narzucamy się z kulturą

Rozmowa z Kamilą Cieślewicz i Piotrem Murawskim ze Stowarzyszenia NIJO z Chełmna, które jest laureatem tegorocznej edycji nagród marszałka województwa „Rodzynki z pozarządówki”

 

Podczas chełmińskich „Śniadań na deptaku” serwujecie przede wszystkim kulturę. Jak są odbierane przez chełmnian te spotkania?

 

Piotr Murawski: – Nasze stowarzyszenie ma niespełna rok. Zaczęło się od tego, że czwórka młodych ludzi z Chełmna chciała odmienić nasze miasto i stwierdziła, że najlepszą drogą jest wejście do Rady Miasta. Niestety, nie udało nam się. Jednak czas wyborów pokazał nam, że wiele osób myśli tak jak my, że Chełmno zasługuje na więcej i że jest tutaj miejsce dla naszych działań.

 

Kamila Cieślewicz: – Idea śniadań zrodziła się z potrzeby poznawania ludzi, z potrzeby obcowania ze sztuką, poznawania świata oczami innych. Wiemy bardzo dobrze, że z Chełmna wywodzi się wielu artystów, podróżników, naukowców, sportowców. Część z nich w Chełmnie mieszka, o wielu z nich nic nie wiemy. To chcieliśmy zmienić! Od samego początku wiedzieliśmy, że będziemy to robić w przestrzeni miejskiej – tak, aby było to ogólnie dostępne.

 

Zagadką dla nas samych są zawsze nasi goście. Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. W ubiegłym roku mieliśmy dziesięć spotkań i dwanaścioro gości oraz sześć wydarzeń towarzyszących – koncertów, wernisaży. Była z nami Michalina Chmielewska, stypendystka kursu językowego w Harbinie w Chinach. Na klimatycznym podwórku kamienicy przy ul. Grudziądzkiej 25 wystąpili dla nas Harłoziński & Skupniewicz z koncertem poezji śpiewanej z tekstami Michała Zabłockiego. Warto wspomnieć również o Michale Rutkowskim, wspaniale zapowiadającym się malarzu, obecnie mieszkającym w Londynie. Podczas spotkania z Michałem zorganizowaliśmy wernisaż jego wystawy w cudownych wnętrzach kościoła św. Piotra i Pawła.

 

Gala nagród „Rodzynki z pozarządówki”, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

 

Piotr Murawski: – Dużo emocji wywołało spotkanie z Alicją Zasadowską, uczestniczką misji pokojowej w irackim Kurdystanie. W trakcie spotkania z Alą padło wiele pytań, słuchacze chcieli się dowiedzieć, jak Bliski Wschód wygląda naprawdę. Fantastycznym spotkaniem było także „Śniadanie…” z Anią Koprowską-Głowacką, wspaniałą chełmnianką, która przedzierając się przez stare, często niemieckie archiwa, przywraca do życia legendy z bardzo dawnych czasów.

 

Kamila Cieślewicz: – Na spotkania przychodzą różni ludzie, w różnym wieku, o przeróżnych zainteresowaniach, turyści. Wspaniale było gościć studentów z plenerów malarskich i przypadkowych turystów. Rozmowy do późna, dobra muzyka, klimatyczne światła i piach, plaża. To historie, o których się nie zapomina!

 

Wasz pomysł przełamuje zasadę, że żeby uczestniczyć w wydarzeniu kulturalnym trzeba się udać do większego ośrodka, odprężyć w fotelu i poczekać na to co się wydarzy. Nie obawialiście się, że to nie wypali?

 

Kamila Cieślewicz: – Chełmnianie i turyści wiedzą o spotkaniach, spotykają się z nimi na deptaku, podczas zakupów, spacerów. Poniekąd trochę narzucamy się z kulturą, z szeroko pojętą sztuką. Publiczne i otwarte rozmowy w centrum miasta i wysypująca się z podwórka plaża na głównej ulicy to rzeczy, do których wciąż przekonujemy mieszkańców.

 

Piotr Murawski: – Każde spotkanie jest inne, wyjątkowe i niepowtarzalne – tak jak ludzie, których zapraszamy. Zaobserwowaliśmy, jak duże znaczenie, szczególnie w naszej małej społeczności, mają lokalne sympatie. Rodzina, przyjaciele, znajomi naszych bohaterów, obecni lub ci z dawnych lat, stanowią za każdym razem dużą grupę uczestników.

 

Chełmno jest małym miastem z wielką duszą. Nasze zabytki to świadectwa kultury najwyższej klasy. To są jednak jedynie obiekty. W mieszkańcach Chełmna jest chęć i potrzeba uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych, w kulturze żywej.

 

 

Gala nagród „Rodzynki z pozarządówki”, fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl

 

Co planujecie jako stowarzyszenie w najbliższym czasie?

 

Piotr Murawski: – Nasze plany na przyszłość to miedzy innymi działania związane z Lokalną Grupą Działania Chełmno. W ramach tego projektu chcielibyśmy pozyskać środki na stworzenie aplikacji ułatwiającej turystom poruszanie się po naszym mieście oraz wykreować miejsce działań twórczych – technicznych i manualnych.

 

Jak to się rozwinie, tego jeszcze nie wiemy. Wiemy jednak, że warto działać.

 

Kamila Cieślewicz: – Serdecznie zapraszamy do śledzenia profilu „Śniadań na deptaku” na Facebooku. Tam na bieżąco informujemy o nadchodzących wydarzeniach i sukcesach naszych gości.

 

 

30 września 2016 r.