Ostatni dzwonek - wywiady

Prof. dr hab. Jacek Klawe

Prof. dr hab. Jacek Klawe

Prof. dr hab. Jacek Klawe pracuje w Katedrze Higieny, Epidemiologii, Ergonomii i Kształcenia Podyplomowego CM UMK w Bydgoszczy.

Dorota Kowalewska – Panie profesorze, czy obawia się pan szczepienia przeciw Covid-19?

Prof. dr hab. Jacek Klawe, epidemiolog – Nie! To przebadana i bezpieczna szczepionka. Każda z tych, które są obecnie dopuszczone do stosowania. Nie są jakimś eksperymentem medycznym, jak mówią przeciwnicy szczepień. Jest to bezpieczny preparat. Przebadany i przetestowany.

Każda ze szczepionek zabezpiecza większość zaszczepionych przed ciężkim przebiegiem choroby i śmiercią. Zabezpiecza również, w wysokim procencie, przed zakażeniem wirusem.

Dlaczego więc miałbym się bać szczepienia? Bałbym się nie zaszczepić. Szczególnie, biorąc pod uwagę, jak jesienią może wyglądać skala zachorowań.

 

 

Z punktu widzenia epidemiologa, dlaczego warto, aby jak najwięcej ludzi było zaszczepionych? Słychać głosy, że osoby zaszczepione nie powinny się wypowiadać o szczepieniach innych, bo są chronione.

Takie wypowiedzi wynikają z braku wiedzy o tym, jak rozprzestrzeniają się wirusy. Im wirus ma więcej nosicieli, których zaraża, tym jest większa szansa, że zmutuje. Dlatego właśnie pojawiają się nowe mutacje wirusa. Czasami są mniej zjadliwe, a czasami bardziej niebezpieczne. Wzrasta więc prawdopodobieństwo, że pojawi się mutacja odporna na szczepionkę.

Poza tym, chociaż osoby zaszczepione rzadziej chorują, to mogą przenosić wirusa na osoby niezaszczepione.

Abyśmy byli bezpieczni, musimy wytworzyć odporność populacyjną. Jest to możliwe tylko wtedy, jeśli zaszczepimy prawie całą populację. W przypadku SARS-Cov-2 szacujemy, że powinno to być ponad 80% populacji. Szczepionka jest dopuszczona od 12 roku życia. Myślę, że wkrótce wiek ten się obniży i będzie można szczepić też młodsze dzieci.

 

Czy, pomimo zaszczepienia, powinniśmy stosować inne środki ochrony?

Tak. W pomieszczeniach zamkniętych powinniśmy nosić maseczki. Najlepiej te dające jak najlepszą ochronę, a nie chirurgiczne. Dezynfekować ręce. Zachować dystans.

Transmisja wirusa jest największa w takich miejscach jak sklepy, szpitale, szkoły. Wszędzie tam, gdzie są zbiorowiska ludzi. Małe pomieszczenia, takie w których przed chwilą ktoś był, na przykład winda.

 

 

Mamy już jesień. Czy to nie jest za późno na zaszczepienie się przed kolejnym wzrostem zachorowań?

Organizm potrzebuje czasu na wytworzenie odporności. Jeśli przyjmiemy, że ktoś się zaszczepi dwoma dawkami, dopiero około dwa tygodnie po drugiej dawce, jest dość dobrze chroniony. Jeśli więc ktoś zaszczepi się pierwszą dawką we wrześniu, odporność uzyska dopiero pod koniec listopada. Ja bym się szczepił więc jak najszybciej. Szczególnie, że teraz nie ma kolejek i jest wiele punktów szczepień.

 

Często rodzice nie chcą szczepić dzieci, nawet tych powyżej 12 roku życia, argumentując to tym, że dzieci przechodzą łagodnie chorobę.

Tak uważaliśmy na początku pandemii. Jednak okazało się, że chociaż dzieci przechodziły Covid-19 najczęściej bezobjawowo, pojawiały się u nich powikłania po chorobie. Obecnie panujące warianty wirusa już nawet u dzieci wywołują ciężki przebieg choroby. Mamy wiele doniesień o pojawianiu się zapalenia mięśnia sercowego u młodych chłopców. To bardzo niebezpieczne. Dlaczego rodzic nie chce chronić swojego dziecka przed niebezpiecznym wirusem? Przyznam, że tego nie rozumiem.

 

 

Może niedługo pandemia wygaśnie?

Jako epidemiolog nie byłbym takim optymistą. Zostanie z nami przez wiele lat. Jedyną szansą na to, że wytworzymy odporność populacyjną są szczepienia. I zostanie znaleziony skuteczny lek. Wtedy będziemy mówić o pewnym sukcesie w walce z wirusem SARS-Cov-2.

Pierwszy krok, czy skuteczna szczepionka, już jest. Tylko od nas zależy, czy będziemy odpowiedzialni i zadbamy o zdrowie nie tylko swoje, ale rodziny, sąsiada, nieznajomej pani z osiedla, szczepiąc się. Potrzebujemy zwykłej, ludzkiej solidarności. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

 

Prof. dr hab. Jacek Klawe pracuje w Katedrze Higieny, Epidemiologii, Ergonomii i Kształcenia Podyplomowego CM UMK w Bydgoszczy.