Wywiad tygodnia

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP
Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

Kopernik – wybitny wśród wybitnych

Wojciech Orliński, dziennikarz, autor książki „Kopernik. Rewolucje”

 

– Dla [akademickiego] historyka tam, gdzie kończą się materiały źródłowe, tam kończy się temat. Nie wypada spekulować, snuć hipotez. Historyk w tym momencie kończy narrację. Natomiast dziennikarz ma prawo ją w tym momencie zacząć, o ile oczywiście rozróżnia, co jest faktem, od tego, co mniema, co spekuluje, co mu się wydaje prawdopodobnym. Staram się w mojej książce to rozróżniać. (…)

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 

Na czym polegał geniusz Kopernika? Czym on właściwie różni się od innych wielkich postaci w historii nauki? Jest pewien nurt autorów, którzy kwestionują (…) [jego] wielkość, pomniejszają, wskazują, że już starożytni Grecy rozważali, że Ziemia się porusza. Sam Kopernik, we wstępie do swojego dzieła życia, przypomina, że nie jest pierwszym, który wysunął ten pomysł. Na czym polega więc jego wyjątkowość? Jest argument, który uznałbym za rozstrzygający, miażdżący.

 

Co wiemy na pewno? W pierwszej dekadzie XVI wieku, gdzieś około roku 1507, ogólny zarys swojej idei Kopernik puszcza w obieg po Europie. Krąży [on] w formie rękopisu, (…) [odbiorcy], zafascynowani sensacyjną treścią tego dokumentu, kopiują go, nie wiadomo więc ile było tych egzemplarzy, ale po reakcji, czyli po korespondencji przychodzącej do Kopernika, możemy się domyślać, że ten dokument obiegł wszystkie osoby zainteresowane. Przez następne 20-30 lat każdy liczący się astronom, każda osoba zaciekawiona tym tematem zapoznała się z tezami Mikołaja Kopernika.

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 

Te listy, które przychodzą [do Kopernika], są bardzo ciekawe. Jest [wśród nich] m.in. słynny list od kardynała Schoenberga, w którym [kardynał] pisze, że dowiedział się, iż autor idei pracuje nad większą książką – i on bardzo chciałby przeczytać to dzieło i wziąłby na siebie wszelkie koszty związane z doprowadzeniem go do druku i opublikowaniem.  Kopernik na te listy zdaje się w ogóle nie odpowiadał.

 

Przez jakieś trzydzieści lat cała Europa czekała na to, żeby Kopernik dokończył swoje genialne dzieło, co dowodzi (…), że nie było nikogo na naszym wspaniałym kontynencie, kto dorównywałby Kopernikowi geniuszem, kto byłby w stanie luźną ideę przekształcić w matematyczną teorię, która funkcjonowałaby jako model naukowy. O przejściu od hipotezy do teorii mówimy wtedy, kiedy możemy formułować [na jej podstawie] jakieś przewidywania – czyli mamy taki model, że jeśli na przykład podstawimy dzisiejszą datę i współrzędne geograficzne, to możemy powiedzieć, że „o tam jest Wenus”. Tego nie potrafił nikt – poza samym Kopernikiem.

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 

To jest bardzo nietypowa sytuacja w historii nauki. Typowa wygląda tak, że kilka zespołów na całym świecie równocześnie wpada na podobny pomysł i idzie podobnymi ścieżkami [rozumowania] (…). Sytuacja, w której mamy samotną genialną jednostkę, która wyprzedza swoją epokę (…) – tak nie było ani z Newtonem, ani z Einsteinem, ani żadnym [innym] wybitnym nazwiskiem, które nam przychodzi do głowy.

 

To jest argument rozstrzygający definitywnie o tym, że to była osoba wybitna, wybitna nawet wśród osób wybitnych.

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 

(Fragment prelekcji podczas posiedzenia sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, 27 lutego 2023)

 

28 lutego 2023 r.