Wywiad tygodnia

Fot. Andrzej Goiński/UMWKP

Losy rodziny, dzieje Ojczyzny

Katarzyna Hass, prawnuczka zamordowanego w Paterku sołtysa Sadek Wojciecha Bembnisty, wystąpienie podczas ceremonii odsłonięcia pomnika Pamięci Ofiar Zbrodni Pomorskiej 1939 (Toruń, 6 października 2018)

 

„Sadki, 10.11.1939 r. Kochany Synu. Jadę do Nakła i nie chcę myśleć co będzie potem. Franek pilnuj i doglądaj gospodarstwa. Twój Ojciec”

 

Wojciech Bembnista, fot. z archiwum rodziny

 

To były ostatnie słowa i ostatnia wola  mojego pradziadka Wojciecha Bembnisty, skierowane  do jego jedynego syna Franciszka. Kim był mój pradziadek? Był rolnikiem. Miał gospodarstwo w Sadkach. Kiedy wybuchło Powstanie Wielkopolskie z uwagi na swoje lata nie brał już w nim czynnego udziału, natomiast bardzo się angażował we wspieranie powstańców. Zajmował się organizowaniem zaopatrzenia oraz przerzucał powstańców przez linię frontu. Należał do Rady Żołnierskiej. Wspierał rodziny powstańców.

 

Gdy Polska odzyskała niepodległość i przyszła (…) wolność również Sadki zostały wyzwolone. Wówczas, do czasu ustanowienia nowych władz, mój pradziadek pełnił funkcję zastępcy wójta. Następnie objął urząd sołtysa.

 

 Fot. Daniel Pach dla UMWKP

 

Był bardzo zaangażowany w życie społeczne naszej miejscowości. Działał na rzecz swojego środowiska, należał do Rady Gminy. Wspierał liczne koła i stowarzyszenia katolickie, które licznie powstawały przy miejscowej parafii, a których głównym celem było krzewienie polskości i umacnianie patriotyzmu. Był także radnym parafialnym. Jako sołtys miał zaszczyt witać w Sadkach (22 czerwca 1938 roku) pana Władysława Raczkiewicza, ówczesnego wojewodę pomorskiego.

 

Kiedy nastał straszny 1939 rok wyrzucono z gospodarstwa mojego pradziadka i jego dom zajął Niemiec. Wówczas mój pradziadek zamieszkał w domu swojej kuzynki, która także mieszkała w Sadkach. To do tego domu owego 10 listopada przyszli po niego członkowie Selbstschutzu [Selbstschutz Westpreussen – Samoobrona Prus Zachodnich, niemiecka jednostka paramilitarna, która dokonywała masowych mordów na ziemiach polskich jesienią 1939 – red. Wywiadu tygodnia]. Zdążył wtedy skreślić tych kilka słów do swojego syna i zdjąć ze ściany obrazek Matki Bożej Ostrobramskiej, który włożył, razem z okularami, do wewnętrznej kieszeni marynarki. Miał w niej również różaniec, z którym nigdy się nie rozstawał.

 

Fot. Andrzej Goiński/UMWKP

 

Z pewnością był pełen obaw i złych przeczuć. Miesiąc wcześniej, w październiku, zabrano z domu jego bratanka Wacława Bembnistę, powstańca Wielkopolskiego, który został zamordowany na tak zwanej Piaśnicy w Sadkach [tak lokalnie nazywa się miejsce, gdzie zamordowano 35 mieszkańców Sadek i okolic – red. Wywiadu tygodnia]. Po doprowadzeniu go do siedziby miejscowego Selbstschutzu został przewieziony pod eskortą miejscowych Niemców – których doskonale znał, to byli przecież  jego sąsiedzi – do Nakła. Tam osadzono go w piwnicach nakielskiego gimnazjum. Po okrutnym przesłuchaniu i maltretowaniu, razem z innymi współwięźniami wyprowadzono go do pobliskiego Paterka, gdzie w miejscu zwanym żwirowiskiem został rozstrzelany.

 

W 1945 roku przeprowadzono w Sadkach oraz w Paterku ekshumacje. Brał w nich udział mój dziadek Franciszek. W Sadkach rozpoznał swojego kuzyna Wacława, który z pozostałymi zamordowanymi został pochowany we wspólnej mogile na sadkowskim cmentarzu. W Paterku rozpoznał swojego ojca, przy którym znalazł ów obrazek Matki Bożej Ostrobramskiej, etui z okularami oraz różaniec, który dzisiaj trzymam w dłoniach. Różaniec ten jest w naszej rodzinie najcenniejszą z pamiątek. Mój pradziadek został pochowany na cmentarzu w Nakle, razem  z pozostałymi osobami, które rozstrzelano w Paterku.

 

Fot. Szymon Zdzibło/tarantoga.pl dla UMWKP

 

Dom mojego pradziadka jak i dom mojego dziadka zawsze był bardzo katolicki i bardzo patriotyczny. W takim duchu my byliśmy wychowani i w takim duchu staramy się wychować najmłodsze pokolenie – nasze dzieci.

 

W taki sposób losy mojej rodziny już na zawsze splotły się z historią naszej Ojczyzny.

 

 

6 października 2018 r. / 12 października 2018 r.