Wywiad tygodnia

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP
Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

Gdy grają ci Mazurka Dąbrowskiego

Rozmowa z Krystianem Sudołem, hokeistą na trawie Pomorzanina Toruń, halowym wicemistrzem Europy do lat 21

 

W styczniu w Wiedniu odbyły się Halowe Mistrzostwa Europy w hokeju na trawie U-21. Reprezentacja Polski, w której występowałeś wywalczyła tytuł wicemistrzów Europy. Gratuluję srebrnego medalu, jak oceniasz ten turniej?

 

Graliśmy w stolicy Austrii, a to właśnie Austriacy i my – reprezentacja Polski – od dekady zdominowaliśmy rozgrywki młodzieżowców do lat 21. Można powiedzieć, że na przemian tytuł mistrzów Europy zdobywamy my albo oni. Dwa lata temu w Lizbonie to Polska cieszyła się ze złotego medalu. Miałem zaszczyt grać w tej ekipie, więc znam smak zwycięstwa i wiem jakie to uczucie jak grają ci Mazurka Dąbrowskiego. Tym razem gospodarze wykorzystali atut gry we własnej hali i cieszyli się ze złota, choć walka była zacięta.

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 

Finał układał się po waszej myśli, a ty grałeś w nim pierwsze skrzypce. Zdobyłeś dwa gole i Polska prowadziła 3:1.


Po to jestem napastnikiem, żeby strzelać gole. Tak rzeczywiście było, do przerwy remis 1:1, a później dwie nasze dobre akcje i zrobiło się 3:1 dla nas, ale Austriacy zaciekle dążyli do zmiany wyniku i doprowadzili do remisu 3:3. O tym, która drużyna zgarnie trofeum zadecydowały karne zagrywki, które zawsze są loterią. Tu minimalnie lepsi okazali się gospodarze i wygrali 4:3, a ja… byłem jednym z dwóch biało-czerwonych, którzy nie wykorzystali karnego.

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 
Masz jednak powody do zadowolenia, zdobyłeś osiem bramek, najwięcej w drużynie,  zdobyłeś srebrny medal.


Tak, z perspektywy czasu doceniam ten sukces. Myślę, że pokazaliśmy się z dobrej strony, w rozgrywkach halowych polski hokej wciąż należy do elity. Są powody do dumy i zadowolenia. A wracając do polsko-austriackiej rywalizacji w finałach ME, Austriacy prowadzą 3:2 (śmiech).

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 
Od niedawna reprezentujesz barwy Pomorzanina Toruń, a wychowałeś się w LKS Gąsawa. Z Pałuk pochodzi trzon młodzieżowej reprezentacji – oprócz ciebie srebrne medale zdobyli bracia Tomasz i Eryk Bembenek, Maks Koperski (wszyscy LKS Rogowo), Jakub Chumeńczuk i Bartek Strzemkowski (obaj LKS Gąsawa). W czym tkwi sukces hokeja na trawie na Pałukach?


 Magia miejsca! (śmiech) Mówi się, że na Pałukach chłopcy na pierwszy prezent dostają laskę do gry w hokeja, a nie piłkę i coś w tym jest. Hokej na trawie to nasza dyscyplina regionalna, uświęcona latami tradycji, coś co nas wyróżnia. Mamy też dobrych szkoleniowców w Gąsawie, Rogowie. Od kilku lat wyrosła nam konkurencja w Żninie (UKS Jedynka Żnin – przyp. red.), a wewnętrzna rywalizacja nas nakręca.  Poza tym hokej jest oknem na świat, dzięki tej dyscyplinie moi koledzy byli np. w Argentynie na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich, jak zwiedziłem wiele krajów, m.in. Portugalię.

 

Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

 

Rok 2019 rozpoczął się dla ciebie od sukcesów, jakie masz dalsze plany?


Z Pomorzaninem Toruń chcę powalczyć o halowe mistrzostwo Polski seniorów, a na otwartym boisku rywalizować o wejście do finału. Po rundzie jesiennej jesteśmy na czwartym miejscu, mamy ambicje znacząco się poprawić. Młodzieżową reprezentację Polski czekają mistrzostwa Europy elity U21, które odbędą się w Walencji. Do Hiszpanii polecimy z mocnym postanowieniem utrzymania się w gronie najlepszych ekip, czyli zajęcia co najmniej 6. miejsca. Zadanie trudne, ale wykonalne. Z planów pozasportowych w październiku zamierzam rozpocząć studia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika na kierunku logistyka. 

 

23 stycznia 2019 r. / 8 lutego 2019 r.